Cień Boga – Paw – Elias – Ogień

E.G.Bulwer Lytton „Zanoni”:
„…Zaledwie [raz] na lat tysiąc rodzi się istota zdolna przebyć drzwi straszliwe, prowadzące do zaświatów”.
„…Pomiędzy stróżami progu jest zwłaszcza jeden, który mściwą złością przewyższa swą całą rasę, którego oczy sparaliżowały najmężniejszych i którego nad umysłem potęga wzrasta w ścisłym stosunku do strachu.”

1934 rok, „Księga” Philip H. Lovecraft:

Z listu Philipa H. Lovecrafta:
„W sprawie „Necronomiconu” muszę przyznać, że ta potworna i odrażająca księga to po prostu wymysł mojej wyobraźni!”

1920 rok, „Nyarlathotep” Philip H. Lovecraft:
„Pełzający chaos…
Jestem ostatni…
Słucha mnie pustka…
…Wokół panowało potworne napięcie… Przypominam sobie ludzi o bladych, przejętych twarzach, szepczących ostrzeżenia i przepowiednie, których nikt nie ważył się świadomie powtarzać, nawet przyznać przed samym sobą, że je słyszał. Poczucie potwornej winy szerzyło się w całym kraju… Zdawało się, jakby świat, a może cały wszechświat, wyrwał się spod panowania znanych bogów czy mocy, by trafić pod kontrolę obcych sił. Właśnie wtedy Nyarlathotep opuścił Egipt. … pochodził ze starego, królewskiego rodu i wszędzie tłumy fellachów klękały na jego widok. Mówił, że powstał z ciemności dwudziestu siedmiu wieków i posiadł wiedzę pochodzącą spoza tej planety. Śniady, smagły i ponury, przybył wreszcie do cywilizowanych państw. Kupował dziwne przyrządy ze szkła i metalu, żeby składać z nich urządzenia niewiadomego przeznaczenia. Często mówił o nauce – elektryczności i psychologii – urządzał także pokazy własnej mocy, po których widzom odbierało mowę, a jego sława niepomiernie rosła… A kiedy Nyarlathotep odchodził, zabierał spokój, bowiem zawsze pierwsze godziny po północy wypełniały koszmarne wrzaski.”

TEN, KTO PRZEKROCZY BRAMĘ
NA ZAWSZE ZWYCIĘŻY CIEŃ
I NIGDY JUŻ NIE BĘDZIE SAMOTNY!